Site icon Każdy ma jakiegoś bzika – Pieguskowa kuchnia

Recenzja książki „Zioła dla smaku, zdrowia i urody”

Zioła dla smaku, zdrowia i urody

Zapraszam Was dzisiaj na recenzję książki Małgorzaty Kaczmarek „Zioła dla smaku, zdrowia i urody”. We wspomnianej książce znajdziecie 150 przepisów na lecznicze napary, wina, nalewki, ziołowe dania i naturalne kosmetyki. Autorką książki jest Małgosia która prowadzi bloga „Ziołowa Wyspa”.
Książka „Zioła dla smaku, zdrowia i urody” to poradnik dla osób, które chcą powrócić do naturalnego sposobu dbania o zdrowie, samopoczucie i wygląd. Przyznam się, że w moim domu nie było tradycji suszenia ziół, robienia naparów czy też naturalnych kosmetyków. Książka bardzo mnie zaciekawiła, gdyż w obecnych czasach coraz częściej sięgamy po naturalne specyfiki i zaczynamy od nowa odkrywać moce natury. Moja wiedza na temat ziół, ich zastosowania do innych celów jak nalewki czy też syropy i soki bardzo się poszerzyła. Z ogromną przyjemnością zgłębiałam tajniki  maceracji ziół, staropolskich gąszczy czy też porad i przepisów na kosmetyki.
Okazuje się, że większość ziół znajduje się w zasięgu naszego wzroku, pod ręką. Można je wypatrzeć podczas spaceru, rosną dookoła nas. Nawet jeżeli nie znamy się na nich, to dostęp do nich jest nieograniczony.  Jest mnóstwo sklepów internetowych i zelarskich sklepów stacjonarnych, które mają szeroki asortyment suszu i akcesoriów potrzebnych do ich obróbki.
Jestem posiadaczką tego poradnika od niedawna, ale zdążyłam już wypróbować kilka przepisów. Zaczęłam od działu „Zioła od kuchni” i przygotowałam makaron nagietkowy i kopytka z tymiankiem. Proste potrawy, które stopniowo i nienachalnie  przekonują mnie do smaku i zapachu ziół.

Pod wpływem książki zdecydowałam się na własnoręczne przygotowanie octu jabłkowego. Poszłam nawet o krok do przodu i zrobiłam dwie wersje: do jednej dodałam kilka owoców malin. Mój ocet nabrał pięknego różówego koloru.
Takich porad i wskazówek bardzo przydatnych i praktycznych znajdziecie w tej książce mnóstwo.

Zachęcona udanymi eksperymentami z daniami mącznymi i octem przygotowałam domową musztardę gruszkową. Wzbogaciłam ją również, pod wpływem wskazówek autorki o porzeczki która dodały jej pięknego koloru i podkreśliły smak.

Muszę się przyznać, że zaznaczyłam w książce mnóstwo zakładek przy przepisach, które mam ochotę w niedalekiej przyszłości wykorzystać. To dowód na to, że skoro nawet ja, zupełny laik jeżeli chodzi o zioła znalazłam tam mnóstwo inspiracji, to każdy je tam znajdzie.

Wybór jest ogromny:

-poznasz zasady zbierania, suszenia i przechowywania ziół,
-sporządzisz lekarstwa m.in. nalewki i syropy na przeziębienie, antywirusowe żelki dla dzieci, maści na otarcia, alergie lub bolące stawy,
-nauczysz się robić własne kosmetyki do pielęgnacji całego ciała – kremy do rąk i stóp, szampony, maseczki, pilingi,
-przygotujesz ciekawe dania: makaron nagietkowy, podpłomyki z jarzębiną, lody bzowe a także przetwory oraz smakowite dodatki: ziołowe masła, sosy, przyprawy,
-dowiesz się jak bez dużych nakładów finansowych zadbać o dobre samopoczucie i wygląd.

Dziękuję Wydawnictwu Edgard za wspaniały poradnik! Ta książka znalazła się w mojej domowej biblioteczce na ulubionej półce!

Recenzja książki „Zioła dla smaku, zdrowia i urody” was last modified: 2 listopada, 2017 by piegusek
Exit mobile version