Site icon Każdy ma jakiegoś bzika – Pieguskowa kuchnia

Ogórki po żydowsku

ogórki po żydowsku

Witam po urlopowo, już się stęskniłam za blogowaniem i za Wami. Od kiedy zaczęłam swoją przygodę z blogiem przeszłam lekką metamorfozę, nauczyłam się choć troszkę robić zdjęcia (wcześniej mnie to w ogóle nie interesowało, teraz coraz bardziej wciąga), oswajam się z komputerem i poznałam wiele ciekawych osób. Powoli czuję się cząstką tej wspaniałej blogowej rodzinki co mnie niezwykle cieszy. A teraz do rzeczy.

Od kiedy ich spróbowałam już mi nie smakują zwykłe korniszony tylko one – ogórki po żydowsku, bo o nich dzisiaj mowa. Chrupiące, słodkawe, po prostu rewelacyjne. Oryginalnie bez papryki, ale ja daję małą kosteczkę dla delikatnego posmaku. Spróbujcie, a przepadniecie tak jak i ja:).

OGÓRKI PO ŻYDOWSKU

Zalewa
5 szklanek wody
1 szklanka cukru
1 szklanka octu
1 łyżka soli

Do słoika
plaster cebuli
kilka plasterków marchwi
ząbek albo i dwa czosnku
gałązka selera
kawałek papryki (moja lekka modyfikacja)

Składniki zalewy zagotować i ostudzić. Na dno każdego słoika wkładam warzywa. Ogórki wg oryginalnej receptury powinnam obrać ze skórki i przekroić na cztery części, ale nie do końca tak aby utworzyły się kwiatuszki. Ja jednak tego nie robię, po prostu wkładam do słoika jak najmniejsze ogóreczki i zalewam to ostudzoną zalewą. Pasteryzuję 5 minut.

Ogórki po żydowsku was last modified: 2 listopada, 2017 by piegusek
Exit mobile version