Site icon Każdy ma jakiegoś bzika – Pieguskowa kuchnia

Tarta z malinami

Wszyscy na około chorują, nawet mój komputer odmówił mi posłuszeństwa. Ale na całe szczęście sytuacja została opanowana i wracam do Was, nadrabiając zaległości. Komputer odpoczywał ale ja nie 🙂 – u mnie teraz sezon na malinki. W tym roku nie jest ich za wiele, ale zrobiłam kilkanaście słoiczków soczku, konfitur, jedną porcję nalewki i tartę z białą czekoladą, bez której nie wybrażam sobie sezonu malinowego :).

 

Tarta z malinami i białą czekoladą

Spód
250 g mąki
150 g zimnego masła
2 łyżki ciemnego cukru ( dałam zwykły )
2-3 łyżki zimnej wody.

Wszystko zagnieść, schłodzić i upiec do lekkiego zbrązowienia.

Nadzienie
1,5 tabliczki białej czekolady
sporo świeżych malin

Czekoladę połamać na małe kawałki, wyłożyć na podpieczony spód i przykryć warstwą malin.

Kruszonka
100 g masła
100 g mąki wymieszanej z płatkami błyskawicznymi w proporcji pół na pół

100 g cukru
Wszystkie składniki połączyć ze sobą i pokruszyć na wierzch tarty. Upiec na złoty kolor.

 

Nalewka malinowa

1 kg malin
0.75 kg cukru
0,5 l wódki
0,25 l spirytusu
Potrzebny będzie jeszcze słoik conajmniej 3 litrowy.

Maliny wsypujemy do słoika, zasypujemy cukrem, zalewamy wódką i spirytusem, szczelnie zakręcamy.

Co jakiś czas mieszamy nie otwierając słoika. Po około dwóch miesiącach odcedzamy i przelewamy do karafek. Osobiście wzbogacam smak takiej nalewki skórką z limonki, którą dodaję na końcu do karafki. Pijemy w stanach przeziębienia albo poprostu wtedy, kiedy mamy na nią ochotę :).

Moja nalewka jeszcze w słoiczku czeka na odcedzenie 🙂

Tarta z malinami was last modified: 2 listopada, 2017 by piegusek
Exit mobile version