Te efektowne drożdżowe różyczki zdecydowanie powinny przypaść wam do gustu. Przygotowanie ich nie jest zbyt skomplikowane. Ciasto jest bardzo wdzięczne w obróbce, nie klei się zbytnio do rąk i nie potrzebuje długiego wyrabiania, co jest jak dla mnie ogromną zaletą. Bułeczki świetnie się prezentują i są świetnym dodatkiem do filiżanki kawy lub mleka. Zapraszam:)
DROŻDŻOWE „RÓŻYCZKI” Z SEREM
CIASTO DROŻDŻOWE
25 g świeżych drożdży (zamiennie 2 łyżeczki suszonych)
250 ml mleka
2 jajka
100 g cukru
100 g masła
600-700 g mąki
cukier waniliowy
szczypta soli
NADZIENIE
500 g twarogu
1 jajko
100 g cukru
rodzynki
skórka starta z połowy cytryny
Do podgrzanego ciepłego mleka dodać drożdże, cukier i mąki tyle, żeby zaczyn miał konsystencję gęstej śmietany. Odstawić na około 30 minut aby podwoiło swoją objętość. Masło rozpuścić i przestudzić. Do miski wsypać mąkę, wbić jajka, dodać przestudzone masło, sól, cukier waniliowy i wyrośnięty zaczyn. Wyrobić dość gęste ciasto i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
W międzyczasie gorącą, wrzącą wodą zalać rodzynki, a gdy napęcznieją dokładnie odcedzić. Wszystkie składniki nadzienia wymieszać ze sobą (gdy masa będzie za rzadka dodać nieco mąki ziemniaczanej lub kaszę manną).
Wyrośnięte ciasto podzielić na 24 części, uformować z nich kule i odstawić na chwilkę żeby podrosły. Każdą kulę rozwałkować na kształt koła i zrobić trzy nacięcia dzieląc na części tak, aby każda była od siebie nieco większa. Na środku wyłożyć łyżkę nadzienia i zaczynając od najmniejszej części owinąć ją wokół sera i dokładnie zlepić brzegi. To samo powtórzyć z pozostałymi częściami-największa część powinna być na końcu. Miejsce zlepienia powinno być maksymalnie na dole, aby mieć pewność, że bułeczki nam się nie rozpadną.
Uformowane różyczki pozostawić do lekkiego podrośnięcia i piec w temperaturze 180 st. do zrumienienia.