Na pyszny, malinowy torcik zawsze jest dobra pora. Sezon na maliny jeszcze w pełni więc zachęcam Was do przygotowania tego ciasta. Przepis zapożyczony od Sosny, ale zamiast truskawek dodałam owoce, które w tym czasie smakują najbardziej ( tym bardziej, że są z własnej działeczki ). Ciasto wyszło bardzo smaczne, intensywnie malinowe i warte grzechu. Można dodać owoce mrożone i przygotować takie ciacho w środku zimy przywołując wspomnienia o ciepłym i słonecznym lecie. Ja całkiem spory zapas malin już zamroziłam i zamierzam w ten właśnie sposób poprawiać sobie nastrój w zimne i długie wieczory zimowe.
MALINOWY TORCIK NA ZIMNO
/tortownica o średnicy 22 cm
10-15 herbatników
500 g śmietany kremówki
5 łyżek cukru pudru
250 g mascarpone
500 g malin
3 łyżki żelatyny
DEKORACJA
250 g śmietanki kremówki
maliny
Dno i boki tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód niedbale pokruszyć herbatniki. Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie ( ilość taka, aby przykryła proszek ) i odstawić do napęcznienia. Maliny przełożyć do rondla , ciągle mieszając doprowadzić do wrzenia i gotować, aż się rozpadną. Przetrzeć przez sito. Schłodzoną śmietankę ubić nas sztywno z cukrem pudrem i mascarpone. Napęczniałą żelatynę podgrzać w kąpieli wodnej, a następnie dodawać do niej partiami mus malinowy, cały czas mieszając. Na koniec dodać krem ze śmietanki i mascarpone. Dokładnie wymieszać i przelać ostrożnie na pokruszone herbatniki. Schłodzić. Przed podaniem udekorować bitą śmietaną i malinami.