Pierogi z botwinką i twarogiem to moje odkrycie z zeszłego roku. Sezon na botwinkę w pełni więc warto, chociaż raz skusić się i spróbowac tego smaku. Próbowałam już pierogów z botwinką i fetą, ale farsz jest jak dla mnie zdecydowanie za instensywny. Feta jest dość dominująca i słona dlatego zastąpiłam ją naszym polskim twarogiem. Pierogi nabrały lekkości i smakują mi o wiele bardziej. Możecie dowolnie dopasować sobie proporcje składników. Dodać więcej czosnku, albo zrobić bardziej botwinkowe lub twarogowe. Panuje tu pełna dowolność. Jedno jest pewne, doprawcie farsz dość intensywnie, żeby nie był za mdły. Swoje pierogi podałam z kwaśną śmietaną, ale możecie użyć jogurtu greckiego albo naturalnego. Bawcie się smakiem!. Jeżeli jednak nie jesteście przekonani do tego połączenia to na blogu znajdziecie kilka propozycji na słodkie i wytrawne farsze do pierogów.
Pierogi z botwinką i twarogiem
Ciasto na pierogi
0,5 kg mąki
50 ml oleju
100 ml letniej wody
100 ml mleka
1 małe jajko
sól
Farsz
spora garść botwinki
400 g twarogu
1 duży ząbek czosnku
sól, pieprz
masło
Dodatkowo
kwaśna śmietana lub jogurt tupu greckiego
Do miski wsypać mąkę i sól. W garnuszku wymieszać olej, wodę i mleko, dodać jajko i roztrzepać. Wlać mieszankę do mąki i zagnieść elastyczne ciasto. Gdy ciasto będzie za twarde dolać nieco wody, a gdy za luźne dosypać mąki. Zawinąć w folię i odstawić na kilka minut do odpoczęcia.
Na patelni roztopić masło, dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, a po chwili drobno pokrojoną botwinkę. Smażyć krótko do momentu, aż liście i łodyżki nieco zmiękną. Odstawić do ostudzenia.
Twaróg przełożyć do miski, rozgnieść widelcem, dodać przestudzoną botwinkę. Doprawić solą i pieprzem. Wymieszać.
Ciasto rozwałkować dość cienko, starając się nie podsypywać zbyt dużo mąki. Wykrawać kółka, nadziać farszem i formować pierożki.
Wrzucać delikatnie na wrzątek i gotować około 2-3 minut po wypłynięciu na powierzchnię.
Podawać z kwaśną śmietaną lub jogurtem.