Pleśniak to ciasto „stare jak świat”. Znane, lubiane i do tej pory nie znienawidzone. Pleśniak to obowiązkowa, ciastowa pozycja teraz, kiedy czarna porzeczka jest już dojrzała. Kruche warstwy ciasta i kwaskowaty dżem porzeczkowy, który zamieniłam tym razem na świeże owoce, tworzą bardzo udany zespół. Wszyscy je uwielbiamy i pomimo przemijającej mody na różne ciasta, to jakoś niezmiennie zachwyca.
PLEŚNIAK
/blaszka 25×30 mierzona na górze/
5 jajek
1 szkl cukru
2,5 szkl mąki
2 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
250 g masła lub margaryny
dżem porzeczkowy ( u mnie tym razem świeże owoce porzeczki )
2 łyżki bułki tartej
Wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, dodać żółtka i tłuszcz. Wyrobić szybko ciasto kruche. Podzielić na trzy części – jedną większą i dwie mniejsze. Do jednej mniejszej dodać kakao i wyrobić. Białka ubić z cukrem na sztywną pianę.
Blaszkę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą. Zetrzeć dużą część ciasta i ugnieść rękoma. Nakłuć lekko widelcem i posypać delikatnie bułką tartą. Wierzch posmarować dżemem lub wyłożyć świeże owoce ( można je lekko posypać cukrem ). Na owoce lub dżem zetrzeć kakaowe ciasto a na nie wyłożyć pianę z białek. Na wierzch zetrzeć ostatnią, jasną część ciasta. Piec około 40 minut w temp. 180 stopni, do zrumienienia.