Kolejne i ostatnie w tej edycji propozycje do akcji Gotujemy po Polsku pod patronatem serwisu zpierwszegotłoczenia.pl. Kluski, nie znane zupełnie w mojej rodzinie, poznałam u Teściowej, natomiast ruchanki to specjalność mojej Babci, o której już nieraz wspominałam na blogu. Miałam z nią doskonały kontakt, uwielbiałam wakacje u niej, często razem gotowałyśmy i chociaż byłam mała to kilka jej rad zapamiętałam. Zapamiętałam również wiszące na ścianie ręczniki z wyhaftowanym mottem dobrej gospodyni np. „Dobra gospodyni tym się chlubi, że gotuje co mąż lubi” :).
Ruchanki
0,5 kg mąki
5 dag drożdży
1/4 szkl mleka
łyżeczka cukru
10 dag masła
3 jajka
tłuszcz do smażenia
Do podgrzanego mleka wkryszamy drożdże, dodajemy cukier i łyżkę mąki. Odstawiamy w ciepłe miejsce aby podrosło. W między czasie rozpuszczamy masło, studzimy, dodajemy jajka i dokładnie łączymy. Do mąki dodajemy masło z jajkami, drożdże z mlekiem i wyrabiamy ciasto, aż stanie się elastyczne. Odstawiamy przykryte do wyrośnięcia aż podwoi swoją objętość. Smażymy na małym ogniu. Posypujemy cukrem pudrem ale doskonale smakują posmarowane ulubionym dżemem.
Posiłkowałam się przepisem z dodatku kulinarnego z Gazety Wyborczej.
Kluski z twarogiem
ziemniaki
twaróg
słonina
sól, pieprz
Ziemniaki obrać, zetrzeć, doprawić i dodać tyle mąki, żeby było bardzo gęste i dało się formować kluski. Wrzucać na gorącą wodę i gotować przez 3 minuty od wypłynięcia. Wyciągnąć łyżką cedzakową, posypać rozdrobnionym twarogiem i okrasić przyrumienioną słoninką.