
Nie wiem dlaczego, ale pomimo ostrej zimy otaczającej nas dookoła, miałam ogromną ochotę na coś lekkiego, przypominającego słoneczne letnie popołudnie. To chyba za sprawą tęsknoty za pachnącymi latem owocami zrobiłam sernik na zimno. Zimno na dworze, zimno na talerzu ale za to smacznie, bo ten sernik na zimno wprost uwielbiam za to, że taki prosty i szybko znikający z talerzyka, co sprawia mi ogromną radość, bo wiecie przecież sami jak cudownie popatrzeć na szczęśliwe minki domowników zajadających z apetytem to co się z miłości do nich przygotowało.
Sernik na zimno z malinami
3 duże 400 g waniliowe serki homogenizowane
biszkopty
2 galaretki cytrynowe
maliny
2 galaretki malinowe
Galaretki cytrynowe rozpuścić w 3 szkl wody. Ostudzić, namoczyć w nich po kolei przez chwilkę biszkopty aby zmiękly i ułozyć je na spodzie blaszki. Pozostałą galaretkę ostudzić do momentu kiedy będzie już gęstnieć. Połączyć ją mikserem z serkami i wylać na biszkopty. Wstawić na chwilkę do lodówki aby stężało. Na wierzch poukładać malinki i zalać je gęstniejącą galaretką malinową. Odstawić ponownie do lodówki do całkowitego stężenia. Smacznego!