Pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza, więc zapraszam na zawijane bułeczki z truskawkami. Za oknem zimno, deszczowo a włączony piekarnik i pachnące drożdżowe bułeczki z pewnością poprawią nastrój. Najsmaczniejsze lekko przestudzone, tak jak każde drożdżowe. Do nadzienia dodałam nieco cynamonu, ale przyznam się szczerze, że przeszkadzał mi jego smak. Podbijał jakoś tak nieprzyjemnie smak truskawek, więc następnym razem pominę ten dodatek. Posypane płatkami migdałowymi które przyjemnie chrupią są świetną słodką przekąską no i do kawy jak znalazł:).
Zawijane bułeczki z truskawkami
Ciasto
3,5 szkl mąki tortowej
25 g świeżych drożdży
1/4 szkl cukru
2 jajka
1 szkl mleka
80 g masła
szczypta soli
Nadzienie
truskawki
1-2 łyżki cukru
2 łyżeczki cynamonu (polecam pominąć)
Dodatkowo
1 jajko
płatki migdałowe
Do ciepłego ( nie gorącego) mleka dodać drożdże, 2 łyżki cukru i kilka łyżek mąki, aby powstała konystencja śmietany. Odstawić zaczyn do wyrośnięcia. Do miski wsypać resztę mąki, roztrzepane widelcem jajka, cukier, sól, roztopine i przestudzone masło i wyrośnięty zaczyn. Wyrobić, aż ciasto stanie się miękkie i elastyczne. Przykryć wilgotną ściereczą kuchenną i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
W międzyczasie truskawki pokroić na kawałki, wymieszać z cukrem i ewentualnie z cynamonem.
Wyrośnięte ciasto krótko ponownie wyrobić i rozwałkować na podsypanej mąką tortownicy na grubość 3-4 mm. Na wierzchu rozłożyć przygotowane wcześniej truskawki i ciasno zwinąć w roladę. Pokroić na 1-1,5 cm paski i ułożyć w odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką kuchenną i pozostawić do ponownego wyrośnięcia. Wyrośnięte błeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać płatkami migdałowymi. Piec do zrumienienia w piekarniku nagrzanym do 175 st.