Piątek, a u mnie co znowu na blogu? oczywiście, że danie rybne-tym razem zupa rybna. Zwykła zabielana, bez zbędnych dodatków. Taką właśnie gotowało się u mnie w domu rodzinnym i miałam ogromną ochotę na powrót do tego smaku :). W większości domów gotuje się rybną z pomidorami, nigdy takiej nie jadłam, ciekawa jestem jaką jada się u Was? Napiszecie?
Zupa rybna
świeże ryby najlepiej okonki, płocie u mnie leszcz
marchew
ziemniaki
cebula albo por
natka pietruszki
koperek
szczypiorek
liść laurowy
ziele angielskie
sól, pieprz
śmietana 12% do zupy
Sprawić ryby, włożyć do gotującej się wody z marchewką, zielem, liściem laurowym, ziemniakami, cebulą i przyprawami. Po 30 min wyjąć ryby, obrać z ości, mięso włożyć z powrotem do wywaru. zabielić śmietaną, dodać pokrojoną natkę, koperek i szczypiorek. Doprawić do smaku.
Ponieważ miałam średniego leszcza to pokroiłam go w dzwonka i podałam w całości nie obierając z ości.